Nowe gry

Tu opisujemy najnowsze gry.

Nie zły pomysł współadministrancie

gra strzel sobie 2

Strasznie bym skłamał mówiąc, że Strzel Sobie…2 to gra dobra, ona nie jest nawet dostateczna. Jednym słowem to bubel z kilkoma cechami, o których ewentualnie można napomknąć. Tak szczerze to tą grę powinno oceniać 5 –letnie dziecko, chodź nie zawsze na takim maluchu ta gra zrobi wrażenie. Tu przytoczę cytat z wypowiedzi mojej 6-letniej siostry: ,,Nie chcę w to grać, ta gra jest nudna !”. Wszystko mówi samo za siebie, ale mimo to ja, jako obiektywny recenzent kilka małych zalet Strzel Sobie…2 wymienię.

Co? Gdzie? Jak?
Więc tak. W tytule Strzel Sobie..2 wcielamy się w osobę jednej z dwóch postaci, których zadaniem jest ustrzeżenie świata przed zagładą nadciągającą ze strony żab i ropuch najróżniejszych gatunków. Brzmi to niezbyt zachęcająco i to się zgadza. Gra jest po prostu nudna do bólu. Twórcy, czyli Snowstep określili Strzel Sobie mianem zręcznościówki, choć ja bym w tej kwestii trochę podyskutował, ponieważ gra uśpiłaby noworodka. Fakt, że w stosunku do poprzedniej części w dwójce mamy do dyspozycji trochę większą liczbę żab do ukatrupienia, oraz dodano przełączniki, ale to nic nie zmienia. Wszystko to co wcześniej powiedziałem jest straszne, ale prawdziwe.
Dobra, teraz trochę konkretów. Otóż by przejść do następnego poziomu w Strzel Sobie…2 musimy każdą rundę pokonać dziesięć razy. Przez te dziesięć powtórzeń runda urozmaica się nieznacznie, tzn. zmienia się położenie przeszkód, liczba żab itp. Gdy już przedostaniemy się do następnego poziomu przybywa nowy gatunek żaby, który po jednym lub po kilku strzałach rozwala się na płazy z poprzednich rund, aż do najmniejszej. Wszystko to jest zbyt powolne i jednostajne, co nie jest dopuszczalne w tym gatunku gier. Przypomina mi to gry dostępne na NES’a, jednak ze znacznie zmniejszoną dawką grywalności..

Co wybrać się da??
W zasadzie dużego wyboru to my nie mamy, ale to akurat zdarza się nielicznym grom z tego segmentu. Tak więc jak już wcześniej powiedziałem wcielić się możemy w dwie postaci: szczurka płci męskiej i szczurka płci żeńskiej. Oba stworki, niestety, dysponują tą samą bronią, którą są łuk i strzały lecące z prędkością wypuszczonego w powietrze balonika z helem. Plusem jest, że oręż możemy zmienić zdobywając w trakcie rozgrywki odpowiednie skrzynki. I tutaj jest jako tako ciekawie, ponieważ dostepnych mamy kilka różniących się od siebie broni: podwójne strzały, szybkie strzały, harpun, a oprócz tego pole siłowe, które zabezpiecza nas przed jednym uderzeniem żaby (LOL). Ciekawym elementem są skrzynie skarbów, po których zdobyciu możemy zdecydować, czy weźmiemy diamenty, czy złoto, a może jeszcze coś innego.

Kilka cech z innej beczki…
Uważam, że największym plusem i jedyną cechą, która może zaciekawić i zgromadzić wokół Strzel Sobie…2 kilka osób, jest możliwość porównywania swoich wyników z graczami z całego świata. Mówiąc, że tylko to może zaciekawić miałem na myśli rywalizację, która kilku, może kilkunastu graczy zachęci do sięgnięcia po ten produkt( więcej chyba się nie skusi i podziękuje – nikt nie uprawia kamikaze dla sportu).
Postanowiłem w tym podpunkcie omówić także grafikę i dźwięki bo nie zajmie mi to dużo miejsca. Otóż porównując omawiany tytuł z poprzedniczką grafika zmieniła się i to na (trochę) lepsze. W Strzel Sobie…2 gramy na tłach ruchomych i bardziej urozmaiconych, choć i tak nudnych jak cholera. Mimo iż autorzy owe tła sobie chwalili, to we mnie nie budzą one żadnych pozytywnych emocji. Oprócz tego postaci są bardziej szczegółowe i ogólnie jest bardziej kolorowo. Gra działa bardzo płynnie. Jeśli chodzi o dźwięk to także zaobserwowałem spore postępy, ale mam na myśli tylko muzykę. Ścieżka dźwiękowa lepiej oddaje charakter rozgrywki aniżeli to było w poprzedniczce. Reszta dźwięków nie uległa znacznej zmianie, nadal nie budzą najmniejszego zainteresowania. Kolejną, tzn. trzecią z trzech dostatecznie dobrych cech gry jest menu główne. Opracowano je naprawdę ciekawie. Wszystko jest bardzo czytelne i dostępne nawet dla amatora gier komputerowych.

W skrócie na zakończenie…
Nie będę tutaj powtarzał tego co powiedziałem na samym początku, bo to wszystko podtrzymuję. Strzel Sobie…2 ma bardzo mało cech godnych dobrej zręcznościówki, za to posiada szereg mankamentów i nudziarskich pomysłów, które wymagają gruntownego remontu.